ta zasada dotyczy także pielęgnacji. Łazienkowe półki niczym w sklepie uginaja się pod ciężarem kilkudziesięciu opakowań różnych specyfików. Mimo tego często efekty ich stosowania nie dają nam zadowolenia. Nie chodzi też o wybieranie najdroższych kosmetyków i zabiegów, bo niekoniecznie są dla nas najlepsze.
Gdzie lepiej się powściągnąć, a gdzie pozwolić sobie na więcej?
Mistrzostwem jest osiągnięcie takich efektów w urodzie (choć wydaj się, że to wiele poświęconego czasu na zabiegi), by wydawało się, że kobieta właściwie niewiele ze sobą robi. Ot, z natury jest taka piękna. Czyż nie jest tak, że najprostsze rzeczy wykonać najtrudniej, jak np.: makijaż nude, czy artystyczny nieład na głowie.
Zdrowego rozsądku nigdy za wiele.
O tym, ile zabiegów i kosmetyków potrzebujemy, decyduje stan skóry. Są szczęściary, które rzeczywiście nie muszą robić zbyt wiele, żeby dobrze wyglądać, gdy inne kobiety muszą się o to postarać bardziej.
Ważna zasada: pamiętajmy, żeby w rozważaniach o ilości nie zapomnieć o jakości!
Tu potrzebna bedzie porada specjalisty i synergistyczne działanie pielęgnacji gabinetowej i domowej.
ZAPRASZAMY! Profesjonalnie i z ochotą zatroszczymy się o Państwa urodę!